Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2020

Wielka jesień

Obraz
  Wielka jesień       villanella Aleja kasztanowa, pełna moich śladów, wydeptanych najtwardszym, bo ciężkim od żalu krokiem prosto w labirynt, na miejskim cmentarzu. Mijam bramę na pamięć, tęskniąc do obrazów, strąconych dniem powszednim do studni koszmaru, tu pulsują znów życiem, pełnym moich śladów. Ożywają przewrotnie do miejsca i czasu, błogosławieństwem ciszy, płomieniem kasztanów, pod niebem niepogodzeń na miejskim cmentarzu. W kamiennym labiryncie płynę, jak na balu, rudym ogniem jesieni gotowa od razu, zawirować pamięcią pełną moich śladów. Rozstanie skwitowane brzemiennym - „ofiaruj”, pod rozdartym krzyżykiem, twardsze niby marmur, zaklęty w obojętność na miejskim cmentarzu. Naprzeciwko kamieniom ludzkich serc sezamów, wydeptuję najtwardszym, bo ciężkim od żalu krokiem prosto w labirynt na miejskim cmentarzu, aleję kasztanową, pełną moich śladów. (aranek)